Strony

środa, 15 października 2014

Od Blaise'a C.D. Siobhan

Sio dogoniła mnie i rzuciła we mnie śniegiem.
-Ej!- krzyknąłem i zacząłem ją nacierać śniegiem. Po chwili zaczęła cicho płakać.
-Sio? W porządku?-spytałem odgarniając jej śnieg z pyska. W tym momęcie Sio zaczęła się śmiać i rzucać we mnie białym puchem. Przewróciłem się na ziemię i leżałem tak przez chwilę czując jak moje rozgrzane ciało powoli zatapia się w zimny śnieg.
Siobhan naturalnie nie dała o sobie zapomnieć. Gdy trochę ochłonąłem powaliłem ją na górkę śniegu i przygniotłem lekko do ziemi. Nie jesteśmy już szczeniakami. Pomyślałem. Tak, nie jesteśmy.Może to i dobrze. Przyszedł na nas czas.
-Sio-powiedziałem.
-Blai?-dopytywała się.
-Myślałaś już o szczeniakach?- spytałem.-A-albo o przygarnięciu Vapour?
-A ty? -spytała.
-Ja myślę o tym teraz...-szepnąłem i trąciłem nosem jej ucho.

《Sio?》

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.