-A-Ale... Wydukałam.
-Poradzą sobie.
Niezbyt podobał mi się pomysł zostania tu,ale sama przecież nie pójdę,a perspektywa spędzenia nocy z Jaredam była kusząca... No cóż,tak czy siak również wszłam do nory.
Jared szybko zasnął,jednak ja nie mogłam zmrużyć oka.
-A co jeśli pójdą nas szukać,i jeszcze ktoś się zgubi? A co Demon i Guard zjedzą na kolację,przeciez nic im nie zostawiłam.
Nagle zaczęło padać.
-No pięknie.... Sapnęłam i obruciłam się w drugą stronę.
W końcu jakimś cudem udało mi się zasnąć.
Nagle w środku nocy do głowy wpadła mi myśl.
-On mnie pocałował... Dopiero to do mnie dotarło.
Mimo ciemności i deszczu wybiegłam z nory i krzyknęłam.
-Dzięki Boże!!
Nagle jakimś cudem zza chmur wyszło słońce.
-To ja idę spać. Ziewnęłam i wróciłam do nory.
Odwróciłam się zadem do wyjącia by światło mi nie przeszkadzało i spałam dalej.
(Jared?XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.