- Chodźmy w góry! - krzyczę.
- Jakie? - pyta Blai.
- Skaliste! - wołam.
-Oszalałaś?! - wykrzykuje pies. - Są bardzo wysokie i strome, a przy tym niebezpieczne!
- Oj tam. - macham łapą.
- Ech... - wzdycha. - No dobra.
***
Wspinamy się na szczyt. Mam trochę poranione łapy, ale trudno. Liczy się to, co zastanę na górze...
- Już niedeko! - cieszę się.
Idę dej do przdu, gdy nagle Blai podbiega do mnie i odciąga na bok. W tym samym czasie słyszę głośny huk. Nie mam pojęcia, co to jest.
- Co się stało? - szepczę.
Blai? No właśnie, co się stało?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.