Usłyszałam ploteczkę i jak to ciekawska suczka musiałam sprawdzić ile w niej prawdy.
Poszłam więc do nory Cheerilee.
-Hej. Powiedziałam.
-Czego chcesz?! Zapytała szlochając.
-Czemu płaczesz?
-Wszyscy o mnie plotkują i krzywo na mnie patrzą! Żaliła się.
-Przykro...
-A ty z jakimś konkretnym problemem?
-Nie... Tak sobie pogadać przyszłam.
(Cheerilee?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.