Strony

wtorek, 26 sierpnia 2014

Od Siobhan C.D. Blaise'a

Spojrzałam na Blaise'a wzrokiem mówiącym "Uciekamy? Mamy większe szanse".
Blaise pokiwał głową. Zwróciłam głowę w kierunku miejsca, w którym były nasze nory. Za daleko, żeby Thresh nas dogonił.
- Na raz-dwa-trzy. - szepnęłam cicho, żeby wilk nas nie usłyszał. Był skupiony, może coś planował?
- Okej.
Udawaliśmy, że bardzo cierpimy (leżeliśmy na ziemi), więc Thresh się nie domyślił. Mruczałam pod nosem:
- Raz... dwa...
Wilk chyba zaczął coś podejrzewać. Patrzył się na nas głupio, ale nie było mi do śmiechu.
- Trzy! - dokończył Blai.
Poderwaliśmy się z miejsca i pobiegliśmy przed siebie. Zdezorientowany Thresh zaczął nas gonić, ale kiepsko mu szło, bo utykał. W końcu zniknął gdzieś za drzewami. Zatrzymaliśmy się przy jeziorze.

Blai?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.