- Gdzie pójdziemy najpierw? - zapytała suczka i spuściła nieśmiało wzrok. Czyżby...?
- Może nad jezioro? - zaproponowałem.
- Okej. - zgodziła się.
Poszliśmy nad wodę. Znów było upalnie.
- To jest Jezioro Fiołkowe. - powiedziałem, gdy byliśmy przy jeziorze.
Sophie? Brak weny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.