Niezręczna cisza trwała dość długo.
- Może masz rację. - przerwał. Popatrzył na nią.
Seishiko w głębi duszy zarumieniła się. Od dłuższego czasu nie spotykała się z nikim. No, nie licząc Cornelii, Sebastiana i Serafiny. Ale nawet oni nie mogli zapewnić jej potrzeby kontaktu z innymi psami. Potrzebowała tego.
- Ja nie znałam mojego taty. - odważyła się mu powiedzieć. - Porzucił mnie razem z matką.
- Wybacz, ale nie jestem zbyt dobry w pocieszaniu. - zrobił zakłopotaną minę.
- Nie martw się, - pozwoliła sobie na lekki chichot. - oswoiłam się z tym.
~*~
Byli już w drodze powrotnej do swoich domów. Zapadał zmrok. Szli ścieżką leśną.
- Lubisz noc? - zapytała Seishiko.
- Lubisz noc? - zapytała Seishiko.
<< Haruka? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.