- Wybacz, ale nie urodziłem się koniem. - zauważył przewracając oczami.
- Przepraszam. - rzuciłam szybko.
- A tak z innej beczki. - odwrócił do mnie głowę. - Gdzie jedziemy?
- Dodaj jeszcze końcówkę ''Moja Pani''.
- Na za dużo sobie pozwalasz.
- Jak ty się zwracasz do swojej Władczyni?
- Akusei, bo zaraz cię tu zostawię. - zrobił zakłopotaną minę.
- Jedziemy do mojego doooomuuuuu. - uniosłam wysoko głowę niczym arystokratka.
Opuściłam ją, bo ogarnęło mnie zmęczenie. Jak na zawołanie zasnęłam.
<< Tenshi ( ͡° ͜ʖ ͡°) >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.