Nowa suczka w Sforze... Brzmi miło. Każda para łap nam się przyda.
- Oczywiście. - uśmiecham się lekko.
Suczka kieruje spojrzenie swoich oczu prosto na mnie.
- Jak masz na imię, mogę wiedzieć? - pyta.
- Ach, wybacz, zapomniałem się przedstawić. Jestem Jared. - mówię. - A Ty?
- A ja Morphine O'hara. - odpowiada.
- No więc Morphine O'hara, pokazać Ci tereny? - Tym razem ja zadaję jej pytanie.
- Wystarczy Morphine. - poprawia mnie, lecz grzecznie. - I tak, chętnie.
- Dobrze. Chodź za mną.
Zmierzam w kierunku Zatoki Torskiej. Jestem jednym z tym, którzy uważają, że podczas oprowadzanie nowego członka najlepiej zacząć właśnie tu. Słyszę za sobą kroki tollerki. Uśmiecham się pod nosem.
Siadam na jednym z kamieni, a Morphine na drugim.
- To jest Zatoka Torska. - wyjaśniam.
- Ładnie. - stwierdza suczka. - Widzę, że dużo psów tu przychodzi. - zauważa.
Zerkam na dół. Rzeczywiście, jest tam kilka psów z naszej Sfory. Z takiej odległości nie mogę rozpoznać, kto jest kim, lecz widzę, że dwa z nich to szczeniaki.
- Ile jest szczeniąt w Sforze Psiego Spojrzenia? - pyta suczka.
- Łącznie... ee... - W myślach liczę szczeniaki. - Chyba ze dwanaście.
Morphine? c: