Pies zatkał uszy i rzekł:
-Musisz mnie tego nauczyć.-tak jakby burknął
Pobiegłem do tego jego syna.Na początku go nie widziałem.Ale w końcu coś białego przykuło moją uwagę.Podeszłem do niego i powiedziałem:
-Witaj jestem Scooby-Doo ale mów mi Scoob.
Pies drżał na mój widok.
-Nie jestem groźny!-zapewniłem
Pies dał mi żelazo i powiedział:
-Daj to mojemu ojcu...
Pokiwałem łbem na znak że rozumiem.Wziąłem żelazo w pysk.
Przy Rahimie
---------------------------------------------
-Proszę!-powiedziałem obśliniając go
(Rahim? Ślinka atakuje! xD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.