Pies popatrzył na mnie lekko przestraszony.
- To znaczy Smacznego, moja matka uczyła mnie japońskiego. - Leo.
- Przsestań! - roześmiał się ze mną.
***
Po skończonym posiłku poszliśmy do parku, odpocząć. Położyliśmy się na plecach i patrzyliśmy w gwiazdy.
- To jest mały wóz. - powiedziałam wskazując na gwiazdozbiór.
<< Master? >>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.