-No nieee... Narzekam. -Musiała zacząć padać akurat w tej chwili?
-Oj tam. Powiedział Jared. -Tu też możemy się bawić.
Obie z Wróbelką spojrzałyśmy na niego zdziwione.
-No,ruszczie się! Krzyknął biegnąc w głąb jaskini.
-Poczekaj! Krzyknęłam biegnąc za nim.
-O Jezu... Westchnęła Wróbeka po czym ruszyła za nami.
Ta grota była całkiem głęboka.
Nagle dostrzegłam szczelinę w skale,a tam coś błyszczącego.
Podbiegłam i zobaczyłam.
Za szczeliną była jeszcze jedna grota i było tam masę kryształów.
-Zobaczcie co znalazłam! Krzyknełam.
Podbiegli do mnie a ja przecisnęłam się przez szczelinę.
-Wooow. Powiedziałam patrząc na ten piękny widok.
(Wróbelka? Jared?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.