Eh..byłem szczęśliwy bo w prawdzie chyba jest ok.Szedłem sobie nagle jak spod ziemi stąnał przede mną Beta Winner powiedizałem:
-Witaj Beto co cię tu sprowadza?
-Saba potrzebuje twojej pomocy!
-CO?
Pobiegłem do bagna,wskoczyłem do wody wziełem Sabę na kark i odpłyneliśmy...do brzegu spytałaem:
-Saba?Nic ci nie jest?
-R-rudy...chce żeby rasa przetrwała
Lizenła mnie a ja ją i zapytałem:
-Czy wyjdziesz za mnie?
(Saba?Zus?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.