- Z suką bić się nie będę. - wymamrotałem odwracając się.
- Przepraszam. - suka upadła na ziemię.
- Co Ci się dzieje? - zapytałem pomagając jej wstać.
- Mam coś w sobie... - szepnęła ciężko dysząc.
- Druga strona? - suka pokiwała głową. Wziąłęm ją na plecy i zatargałem do medyczki.
- Masz w sobie nienawiźdź. - Wróbelka powiedziała.
- Zazdrość? - dodałem
- Nie. Musimy iść do egzorcysty. - lekarka szepnęła podekstytowana.
- Ona będzie walczyć. - mruknąłem
- A to dobra. Na czas walki. Ale potem się zgłoście! - krzyknęła.
~*~
- Nauczyć Cię samoobrony? - zapytałem odciągając sukę z rozmyślania.
- Czemu nie. - odparła.
Po kilku godzinnym treningu położyliśmy się na trawie.
- Dziękuje. - powiedziała zdyszana.
- Powiem Ci jeszcze jedną ważną rzecz.
- Jaką? - zapytała.
Przybliżyłem pysk do jej ucha. I wyszeptałem moją zasadę.
- Oczywiście! - Gāru wstała.
- Jesrteś głodna? - zapytałem
< Gāru? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.