Strony

Suczki

SUCZKA ALFA

---

SUCZKA BETA

---

SUCZKA GAMMA

---

SUCZKA DELTA

---

POZOSTAŁE SUCZKI



Autor zdjęcia: Wolfkuss
Future starts today, not tomorrow.

Imię: Alyson
Pseudonim/skróty: Pseudonimu nie posiada, lecz pozwala na skracanie jej imienia. Allie, Al, ewentualnie Alice.
Wiek: 4 lata
Płeć: Suczka♀
Rasa: Mieszaniec
Aparycja: Allie to dosyć szczupła suczka, mająca 64 cm w kłębie. Waży 33 kg. Jej krótka sierść jest biszkoptowa z czarnymi znaczeniami i siodłem, na zawiniętym ogonie robi się znacznie dłuższa. Już na pierwszy rzut oka Alyson wywołuje wrażenie symaptycznej suczki. Jej uszy są stojące, trójkątne i nieco oklapnięte, a zwłaszcza prawe. Oczy w kolorze ciemnego brązu, w których nie ma w radości. Allie zazwyczaj porusza się szybkim krokiem, jest wyprostowana, głowę ma uniesioną do góry.
Stanowisko: Wypatrujący
Urodziny: Zima
Charakter: Alyson to suczka, która wbrew pozorom ma wiele tajemnic ukrywanych przed światem. Jest mistrzynią w maskowaniu nieznanej części swojego prawdziwego charakteru. Wiele psów zwraca się do niej o pomoc, a ona jej udziela. Pomaga z wyraźną chęcią i uśmiecha się. To typ dobrej kumpeli, suczki, z którą można konie kraść. Nigdy nie zostawia Sfory w potrzebie, jest jej bardzo oddana. Zazwyczaj pewna siebie, lecz bywa nieśmiała. Realistka, już nie patrzy na świat przez różowe okulary, tak jak dawniej, ale na szczęście nie stała się pesymistką. Raczej nie jest tak bardzo rozgadana, jak dawniej. Już nie irytuje nikogo, a pysk zamyka, nawet wtedy, gdy nie ma takiej potrzeby. Odchodzi, kiedy ktoś nie chce jej towarzystwa, potrafi to zrozumieć i nie strzela za to fochów. Ma uczulenie na obrażalskich, irytują ją. I chociaż stara się nie ranić innych, zdarza jej się wybuchnąć i wydrzeć się na kogoś, nierzadko mówiąc przy tym naprawdę nieprzyjemne rzeczy. W przeciwieństwie do Jareda, ona nie potrafi tych wybuchów przewidzieć, toteż nie może pójść na chwilę w inne miejsce.
Walczy do samego końca. Dąży do celu i bez względu na wszelkie przeciwności losu musi go dosięgnąć, choćby musiała zrobić coś, czego nie potrafi osiągnąć. Stara się przezwyciężyć swój największy lęk, czyli wodę. Inteligentna i mądra, przeważnie podejmuje dobre decyzje, zawsze stara się je przemyśleć, chociaż lubi nieco zaszaleć i chyba trudno jej się dziwić. Uwielbia próbować nowych rzeczy, chętnie podejmuje wszelkie wyzwania. Szybko się uczy. Nie lubi słuchać się swojego brata, Errora, lecz woli to niż pozostanie Alfą. Wprawdzie suczka mogłaby poradzić sobie z dowodzeniem większą grupą, aczkolwiek nie czułaby się dobrze pełniąc taką rolę.
 Jednakże tak naprawdę nikt nie wie, jaka jest w rzeczywistości. Nie ma takiej osoby, która wiedziałaby o niej wszystko. Każdy, kto tak uważa, jest w dużym błędzie. Bardzo trudno rozpoznać drugą twarz Allie, ponieważ nie chce ona jej ujawnić. Pod uśmiechem suczki kryje się ktoś inny. Pamiętliwa, a nawet bardzo. I chociaż zazwyczaj wybacza, nigdy nie zapomina tego, co jej zrobiłeś. Nie lubi opowiadać o sobie. Nauczyła się zadawać sporo pytań, wysłuchiwać na nie odpowiedzi, a samemu nie mówić wiele na swój temat. (Coś z Andrei... Na szczęście Alyson nie ma takich zamiarów, jak ona...). Oczywiście dzieje się tak dopiero wtedy, gdy czuje, że ona i jej towarzysz zaraz zejdą na tematy prywatne. Allie również się boi i nie chodzi tutaj o wodę, która, nie da się ukryć, jest jednym z jej największych lęków, lecz o przyszłość Sfory Psiego Spojrzenia. Naprawdę obawia się powrotu wrogiej sfory lub przybycia kogoś podobnego do Andrei...  Do dziś nie zapomniała afery z tą wilczycą. Dobrze zapamiętała sobie również pierwsze miesiące życia spędzone w zamknięciu oraz to, że po raz pierwszy wyszła na zewnątrz mając niecałe dwa lata. Wprawdzie rozpadła się, co nie znaczy, że Al żyje w spokoju. I nigdy nie ma zamiaru ujawnić swojego drugiego oblicza.
PLL: 50
Zainteresowania: Interesuje się historią Sfory Psiego Spojrzenia. Chętnie zdobywa informacje na temat przodków SPS oraz dawnych losów.
Umiejętności: Z pewnością nie jest orłem, jeśli chodzi o pływanie. Na krótkie dystanse nie biega najlepiej, nie można nazwać ją mistrzynią, natomiast na długich radzi sobie całkiem nieźle. Jest bardzo wytrzymała, nie męczy się szybko. Silna, jak na suczkę. Owszem, nie powaliłaby wilka własnymi siłami, gdyż jest to rzecz niemożliwa, jednakże ma spore szanse w innych walkach.
Miejsce zamieszkania: Zielone Wzgórze
Zauroczenie: Miłość nigdy nie trwa wiecznie. Allie woli nie niszczyć tym życia sobie ani komuś innemu. Nie szuka, chociaż wszystko może się zmienić.
Ex: Nie kocha się na chwilę...
Potomstwo: Aktualnie nie czuje się na to gotowa.
Rodzina:
• Mama – Ariana. Niegdyś suczka Alfa SPS, partnerka Jareda. Była suczką rasy akita inu.
• Tata – Jared. Dawniej pies Alfa SPS, był partnerem Ariany i psem rasy karelski pies na niedźwiedzie. Na początku II edycji SPS miał mnóstwo adoratorek...
• Bracia – Error, Shizuo. Ten pierwszy należy do SPS i jest psem Alfa, natomiast z Shizuo Allie straciła kontakt.
• Siostra - Secret. Tak samo, jak z Shizuo...
• Ciocie – Claire, Amy. Allie nigdy ich nie poznała, a one nawet nie wiedzą o jego istnieniu, zresztą o SPS też.
• Wujkowie – Aven, Diego. Jak wyżej. Nic ciekawego.
• Babka od strony ojca – Salvaya. Należała do pierwszej Sfory Psiego Spojrzenia.
• Dziadek od strony ojca – Deth. Partner Salvai, jednakże nie należał do SPS.
• Babka od strony matki – nie zna i nigdy o niej nie słyszała
• Dziadek od strony matki – nie zna i nigdy o nim nie słyszała
Historia: Jej początki sięgają jeszcze początków Sfory Psiego Spojrzenia.
Wszystko zaczęło się, gdy Salvaya, której historia nie jest ani jakaś zachwycająca, warta uwagi, ani słuchania, dołączyła do SPS. Jej historia nie jest zbytnio interesująca, więc darujmy sobie tę opowieść. W każdym razie po rozpadzie drugiej edycji Sfory, trafiła zupełnie gdzie indziej. I tu rozpoczyna się "era Jareda"...
Jared urodził się w schronisku. Nie pamiętał swej rodziny ani nikogo, ponieważ wychowywała go pewna suczka imieniem Emily. Gdy Red skończył 6 miesięcy, adoptowała go pewna rodzina, która miała już dwa psy - Salvayę i Detha. Salvaya, która dawniej należała do Sfory Psiego Spojrzenia, była partnerką Detha. Oboje przygarnęli szczeniaka i wychowywali go dalej. Red był szczęśliwy, że wreszcie znalazł DOM, którego tak mu brakowało.
Parę miesięcy później Salvaya zaszła w ciążę z Dethem. Urodziła czwórkę szczeniąt. Pewnego dnia, gdy szczeniaki miały dwa miesiące, całą rodziną poszli na spacer. Jared pobiegł za dziwnym dźwiękiem, który usłyszał. Zniknął w lesie, a źródła dźwięku i tak nie znalazł. Nie znalazł także swojej rodziny.
Uciekł z tego lasu, na próżno szukając domu. W końcu darował sobie poszukiwania i wyruszył w samotną wędrówkę. Słyszał od Salvai wiele o Sforze Psiego Spojrzenia (SPS), także to, że miała zostać przeniesiona. Chciał ją znaleźć i pewnego dnia napotkał parę - Winnera i Tamikę. Powiedzieli mu, że dawniej byli parą Beta w SPS. Jared postanowił, że będzie kontynuuował życie Sfory.
Dni w SPS mijały spokojnie i szczęśliwie. Znalazł przyjaciół, dokładnie trzy przyjaciółki. Wszystko było wspaniałe... do czasu.
Od początku uważał, że nie będzie miał partnerki. Nigdy w to nie wierzył i nie miał zamiaru posiadać kogoś do pomocy przy "alfowaniu". Wprawdzie Ariana była jego przyjaciółką, ale... Z czasem zaczął podejrzewać, że akicie chodzi o coś więcej. Natomiast Jared nie chciał, aby byli parą, choć tego nie mówił. Pewnego razu suczka wyznała mu miłość... i zeskoczyła z klifu. Tak po prostu. To zmieniło Jareda... Już nie chciał nawet słyszeć słowa "miłość". Był załamany. Przestał marzyć ani mieć jakiekolwiek nadzieje.
Nawet wtedy nie widział tego, że ją kochał.
Pewien dzień odmienił wszystko, co stało się wcześniej. Ariana wróciła. Okazało się, że spadła na jakiegoś wilka. Poznała go, zostali parą, a ona zaszła w ciążę. Wtedy Rixion (tak miał na imię) zostawił ją. Tamika, Beta, znalazła ją i sprowadziła z powrotem. Czy wszystko było jak dawniej? Niezupełnie. Oboje się zmienili. Może nie każdy to zauważył, ale tak właśnie się stało.
Ariana wychowała dwójkę szczeniąt, a gdy one dorosły, nie minęło wiele czasu, a Jared wyznał jej miłlość. Została jego partnerką. Stworzyli silną parę Alfa. Mijały dni, a Sforze zaczęła grozić wojna. W końcu wybuchły bitwy pomiędzy SPS, a wrogą sforą. W najmniej oczekiwanym momencie Alfy zdecydowały się na szczeniaki...
Alyson urodziła się w tej Sforze jako córka Alf - Ariany i Jareda. Trafem losu miała czworo rodzeństwa - Errora, Secret, Shizuo i Kirimę. Większą część dzieciństwa spędzili ukrywając się i będąc pilnie strzeżonym przez obrońców. Allie martwiła się o brata, Errora, który bardzo rzadko rozmawiał z rodzeństwem. Minęły lata, a szczeniaki dorosły. Alyson ukształtowała swój charakter, który był przez nią ukrywany, ponieważ nie chciała być taka, jaka była. Szczerze wierzyła, że się zmieni.
Pewnego dnia wroga sfora zaatakowała w nocy od strony, w której trafem losu nie było ani jednego strażnika. Alfy wiedziały, że liczba strażników stanowczo jest zbyt mała. Po dwóch miesiącach spokoju nikt się tego nie spodziewał. Odbyły się liczne walki, miało miejsce również zamieszanie związane z tajemniczą Andreą, która przybyła do SPS...
Wiele członków straciło życie.
Sfora utraciła połowę terenów.
SPS upadła. Ale pozostała w sercach wiernych członków.
Wszyscy rozeszli się w swoje strony. Jared i Ariana wyruszyli w daleką wędrówkę. Shizuo i Secret gdzieś zniknęli. Error odszedł tam, gdzie chciał. Natomiast Alyson chciała zostać, ale wspomnienia związane ze Sforą były zbyt bolesne. Ona również opuściła te miejsca.
Jej samotna wędrówka trwała kilka miesięcy. Dotarła aż do Francji, gdzie przez jakiś czas żyła w pobliżu domu jakiejś malarki. Poznała tam parę innych psów. Jeden z nich zakochał się w niej. Do szaleństwa. Pewnego wieczoru zaciągnął ją do jakiegoś zaułka i wyznał miłość. Biedna Allie nie wiedziała, co ma zrobić, gdy zaczął jej grozić po usłyszeniu odmowy. Suczka uciekła stamtąd i już nigdy nie wróciła. Chciała wymazać sobie z pamięci to wydarzenie.
Mijały dni, a ona z powrotem znalazła się tutaj. Trafiła na Errora - cóż za zbieg okoliczności! Namówiła go do ponownego założenia SPS i zwaliła na niego obowiązki Alfy...
~*~
Upomnienia: 0
Pochwały: 0
Ciekawostki:
1. Nie umie pływać, panicznie boi się wody.
Inne zdjęcia: 1
Opowiadania wstawiane: samodzielnie
Kontakt: Violet15


Łzy nie są oznaką słabości, lecz bezsilności.

Imię: Siobhan (czyt. Sziwon)
Pseudonim/skróty: Sio. Zarezerwowane dla Blaise'a.
Wiek: Ma za sobą 5 wiosen.
Płeć: Suczka♀
Rasa: Owczarek szkocki collie
Aparycja: Siobhan to szczupła suczka o średnim wzroście - ma równo 53 cm w kłębie. Waży 19,5 kg. Jej sierść jest długa, umaszczenie nazywane tricolor - szata jest koloru złotego, natomiast "grzywa" i końcówka puszystego ogona są białe, na ciele występują podpalane plamy. Spotkanie z ciemnymi, brązowymi oczami tej collie nie należy do przyjemnych, a brak uśmiechu jeszcze bardziej to podreśla. Ma trójkątne uszy, które lekko opadają do dołu i są nieco ciemniejsze od reszty sierści.
Suczka porusza się z gracją, zdecydowanie nie można nazwać ją niezdarą. Nie potyka się o byle jaki kamień. Przeważnie głowę ma opuszczoną, wzrok wbija w ziemię. Podczas biegu jej sierść faluje na wietrze.
Stanowisko: Skrytobójca
Urodziny: Wiosna
Charakter: W charakterze Siobhan nastąpiła olbrzymia zmiana, ale trzeba byłoby znać ją jako "poprzednią Siobhan", aby zauważyć tą różnicę. I nie można nazwać tego zmianą na lepsze. W żadnym wypadku. Oczywiście, dalej jest suczką nietowarzyską. Pewność siebie na jakiś czas stała się cechą jej charakteru, a wszystko z powodu pewnej sytuacji sprzed kilku lat... Ale nie warto o tym wspominać. Zamknęła się w sobie. Aby się z nią porozumieć, potrzeba naprawdę dużej cierpliwości, gdyż znajomość z nią podzielona jest na kilka etapów.
Na początku nie odezwie się do ciebie ani słowem. Możesz stać obok niej kilka godzin, zmuszać ją do tego, ale ona i tak nie rzuci nawet krótkiego "spadaj", bowiem jest uparta jak osioł. Gdy Siobhan czegoś chce, zrobi wszystko co w swojej mocy, aby osiągnąć to, czego chce. Następne kilka dni przebiega właśnie w ten sposób. Jednakże gdy Sio zauważy, że ją akceptujesz, może na ciebie spojrzeć. Zwyczajnie spojrzeć. Nie uśmiechnie się, nadal nic nie powie. Tylko spojrzy. Nie kiwa głową na znak "tak". Po prostu przez pewien czas się nie komunikuje.
Kolejnym etapem jest jej odejście, do którego może dojść lub nie. Może zostawić cię samego na Fioletowej Pustyni, bo nie chce mieć z tobą nic wspólnego. Jednakże jeżeli tego nie zrobi, oznacza to, że cię toleruje. Odpowiada jej twoje towarzystwo. Być może nie jest to dla niej najlepsza forma spędzania czasu, lecz z pewnością nie najgorsza. A dalej tylko bliższe poznanie. Zapamiętaj sobie jednak jedną ważną zasadę: nie pytaj Siobhan o jej przeszłość. Niby zwykłe, proste pytanie, a jednak ono wystarczy, by stracić jej zaufanie. Siobhan nie znosi takich typów, którzy wypytują o dawne życie.
Jest odważna, zawsze gotowa oddać  życie za Sforę. Jest z nią bardzo związana, przecież jej przodkowie tutaj należeli.. Jednak gdy ma kłopot, prawie nigdy się z nim nie dzieli, nikomu się nie wyżala (oprócz Blaise'a), tylko zostawia to dla siebie i cierpi w milczeniu.
Siobhan stanowczo jest zbyt poważna. Nie śmieje się nawet z żartu, który w jakimś stopniu ją rozbawił. O ile w czasach jej młodości potrafiła zanosić się delikatnym, melodyjnym śmiechem, teraz jest ponura. Biła się z bratem, gdy ją sprowokował, a teraz bardzo trudno wyprowadzić ją z równowagi. Można nazwać ją pesymistką. To typ suczki, która martwi się dniem jutrzejszym zamiast cieszyć dzisiejszym. Nie boi się przyznać do błędu, bez sprzeciwu przyjmuje każdą, jeśli na nią zasłużyła. Zdarza się, że znacznie zaprzecza swoim cechom.
PLL: 50
Zainteresowania: Siobhan interesuje się… myślami innych psów. Lubi zgadywać, co pomyśli inny pies, gdy ona coś powie itp.
Umiejętności: Co Twój pies potrafi najlepiej?
Miejsce zamieszkania: Błękitne Jezioro
Partner: Blaise...
Ex: Nie...
Potomstwo:
• Córki – Marlene, Pure. Ta pierwsza nie żyje, a z Pure straciła kontakt.
• Syn – Marshall. Nie żyje. Spadł z klifu razem z Winter Deadem.
Rodzina:
• Mama – Tamika. Dawniej samica Beta.
• Tata – Winner. Niegdyś samiec Beta. W II edycji Sfory Psiego Spojrzenia miał on sporo problemów przez dwie suczki - Tamikę i Aire. Po jakimś czasie Tam została jego partnerką.
• Bracia – Caton, Master. Z Catonem Siobhan uwielbiała się bić, gdy jeszcze była szczeniakiem. Mastera zawsze był dla niej miły... Jednak odszedł z SPS po odejściu jego miłości, czyli Pepper.
• Siostra – Anima. Miała partnera o imieniu Shining Armor oraz szczeniaki. Gdy Shining Armor odszedł z SPS, ona również tak postąpiła.
• Siostrzenice – Ifala, Trixie Lulamoon. Ifala nie widziała nic, miała bardzo dobry kontakt z Marlene... To dlatego tak bardzo zapadła Siobhan w pamięć. O Trixie collie nie wiedziała wiele.
• Siostrzeniec – Aomine. Miał błękitne oczy i czarną sierść. To chyba wszystko, co Sio o nim wie. Nie ma z nim kontaktu, wie tylko, że opuścił SPS.
• Ciocie – Lassie, Sophie. Ta pierwsza lubiła denerwować Winnera i próbowała pomóc siostrze w swataniu jej z Betą. Jakoś się udało. Natomiast Sophie była Alfą w Sforze.
• Wujkowie – Savoy, Always, Axel. Wszyscy należeli do SPS.
• Kuzynka – Wróbelka. Przyjaciółka dawnego Alfy, Jareda.
Historia: Urodziła się w SPS jako córka Bet - Winnera i Tamiki, jedna spośród czwórki rodzeństwa, ale na świat przyszła jako pierwsza. Od wczesnego dzieciństwa odstawała od reszty. Lubiła spędzać czas samotnie, w przeciwieństwie do reszty rodzeństwa. Anima, jej siostra, też nie była aż tak przyjazna, lecz to chyba Sio była najbardziej nietowarzyska.
Pewnego dnia spotkała Blaise'a.
Chwycił ją za serce już przy pierwszym spotkaniu. Razem spędzali czas, byli podobni do siebie, żadne z nich nie lubiło typowych dla szczeniąt zabaw. To właśnie było ich wspólną cechą, która ich połączyła. Przeżyli wiele przygód, między innymi jazda na jeleniu, utknięcie w jaskini... To drugie miało miejsce chwilę przed tym, jak wyznali sobie miłość. Parę dni później zostali parą.
Mijały miesiące, a dnia pewnego zdecydowali się na szczeniaki. Siobhan i Blaise doczekali się syna, Marshalla, i dwóch córek - Marlene i Pure. Pure została Gammą, kiedy dorosła.
Ich los potoczył się nie tak, jak powinien.
Marshall zaliczył walkę z Winter Deadem, przywódcą wrogiej sfory. Oboje spadli z klifu.
Natomiast Marlene została zabita przez Andręę - wilczycę, która przybyła do SPS z wrogiej sfory z misją zabicia Bet. Urodziła się w sforze, która jest wrogo nastawiona do SPS. Nigdy nie chciała być z kimś w negatywnych stosunkach, a jednak do tego doszło. W dzieciństwie poznała psa... a raczej wilka o imieniu Loser. Oboje nie czuli się rozumiani przez innych, to ich połączyło. W międzyczasie dowiedziała się od niego bardzo wiele. Na początek wymieniali się zabawnymi, prawdziwymi historyjkami z ich życia. Następnie, gdy Rea zdobyła zaufanie Losera, ten opowiedział jej o tym, jak Winner i Tamika go "porzucili". Tak naprawdę źle zrozumiał całą sytuację. Annie była wówczas naiwna, a on postanowił to wykorzystać, aby pomogła mu przy zemszczeniu się na Betach SPS. Mijały lata, a ona skrycie się w nim podkochiwała. Loser zaczął wmawiać jej wiele nieprawdziwych informacji na temat tej Sfory, a ona, zaślepiona miłością do niego, wierzyła we wszystko, aż w końcu sama znienawidziła SPS.
Bardzo bała się wyznać mu miłość. Obawiała się jego reakcji, aż w końcu było za późno...
Wilk stracił życie w trakcie walki. Nawet nie zdążyła się z nim pożegnać, ponieważ wyszedł, gdy ona spokojnie spała. Dowiedziała się, że zabił go Jared - Alfa Sfory Psiego Spojrzenia. Śmierść Losera wstrząsnęła Andreą, postanowiła skupić tylko na planowaniu i zrealizowaniu zemsty. Zatraciła się w tym. Pewnego razu Sephora, jej alfa, zaproponowała jej szpiegowanie w SPS. Rea zgodziła się. Dotarła na tereny wrogów i tam została. Chce wypełnić swoje zadanie jak najlepiej. Dopiero później zauważyła, jak trudno jest jej patrzeć na tego, kto odebrał życie Loserowi...
Przez bardzo długi czas Andrea nie dowiedziała się prawdy. Aż do ostatniego dnia swojego życia była utwierdzona w przekonaniu, że wszystko, co opowiadał jej Loser, nie może być kłamstwem.
Spośród trójki szczeniąt Blaise'a i Siobhan jedynie Pure przeżyła.
Życie rodzinki toczyło się dalej... Następnie miał miejsce rozpad SPS. Siobhan i Blaise poszli w swoje strony. Sio straciła kontakt z Blaise'm i Pure. Była załamana po wydarzeniach, które przeżyła. Minęły dwa lata, a ona trafiła z powrotem na tereny SPS i tutaj została. Trwa w nadziei, że jej partner kiedyś tu wróci...
~*~
Upomnienia: 0
Pochwały: 0
Inne zdjęcia: brak
Ciekawostki:
1. Nienawidziła Andrei z całej duszy. Już od pierwszego spotkania za nią nie przepadała.
2. Jeszcze zanim miała potomstwo, ona i Blai znaleźli białego szczeniaka o imieniu Vapour. Sio już od początku jej nie lubiła, przez co doszło do kłótni, na szczęście niezbyt długiej, między nią na Blaise'm. Dzisiaj Sio oddałaby wszystko, żeby móc powrócić do tamtych dni. Byle tylko wszystko było jak dawniej...
Opowiadania wstawiane: samodzielnie
Kontakt: Violet15


Łatwe jest zejście do piekieł

Imię: Seishiko
Pseudonim/skróty: jest na to otwarta
Wiek: 2,5
Płeć: Suczka♀
Rasa: Jest kundlem. Zwykłym, ulicznym kundlem. Często ma przez to wiele kompleksów.
Aparycja: Seishiko to suczka drobnej postury. Jest wielkości owczarka collie przez co ma 56,5cm w kłębie i waży 26kg. ma nieco dłuższe tylne kończyny od przednich, przez co naprawdę szybko biega! Ma wydłużoną kufę i wąską twarz. Ma wysoko ułożone uszy w połowie zgięte. Jej długa szata jest koloru czarnego i beżowego. Oczy ciemnobrązowe. Seishiko sama w sobie jest mała i delikatna.
Stanowisko: Muzyk
Urodziny: Początek jesieni.
Charakter: Seishiko jest nieśmiałą, ambitną i w miarę kontaktową suczką. Tłumy psów czy innych zwierząt zastępuje swoim towarzystwem i muzyką. Nie lubi siebie. Najchętniej zmieniłaby się cała. jest nieco... dziwna. Wymyśla sobie przyjaciół, jej najlepszymi są Skała Cornelia, Dąb Sebastian i piękna Biała Róża Serafina. Umie dostrzegać piękno nawet w rzeczach niepozornych. Żywi urazę do osób na wysokim stanowisku. (sory Error ;) Lubi podglądać innych i tym samym podrzucać im różne upominki.
PLL: 50
Zainteresowania: Muzyka, to pewne. Już od szczenięcych lat wykazywała zainteresowanie tą dziedziną. Lubi też organizować przyjęcia dla swoich przyjaciół. Tych wymyślonych oczywiście.
Umiejętności: Seishiko szybko biega. I to jej wystarczy. Nie jest silna, nie jest wytrzymała, nie jest nawet jakość szczególnie zwinna. Wystarczy jej to, że żaden większy pies jej nie dogoni.
Miejsce zamieszkania: mieszka w norze niedaleko Rzeczki Białych Kwiatów. Tam też mieszkają Cornelia, Sebastian i Serafina.
Zauroczenie:-
Ex:-
Potomstwo:-
Rodzina: Seishiko nigdy ich nie poznała. Słyszała jedynie, że byli z wyższych sfer i nie mieli ochoty nią się zajmować. Stąd też niechęć do lepiej ułożonych.
Historia: Nasza kruszynka została porzucona przez parę eleganckich psów; Fionę i Galileusza. Jej matka była whippetem a ojciec owczarkiem collie. Oboje byli młodzi i nieodpowiedzialni, więc porzucili Seishiko na ulicy.
Los chciał, że w tym samym czasie na romantyczny spacer udała się świeżo upieczone małżeństwo. Państwo Terrlandowie. Obojga złapał za serce widok małego brudnego szczeniaczka leżącego pod jedną ze studzienek. Szybko zabrali ją stamtąd i wzięli pod swoje skrzydła.
Minęło kilka dni, Pani Terrland zaszła w ciążę i zaczęły się szukania większego domu. Podczas jej piątego miesiąca ciąży przeprowadzili się niedaleko terenów SPS.
Urodził się mały James. Był bardzo żarłoczny jak na kilkumiesięcznego bobasa. Było z nim tyle problemów! Biedna Seishiko tylko plątała się pod nogami. Aż pewnego dnia, jedna z odwiedzających ciotek zabrała ją na spacer i przywiązała do jednej z ławek.
,,Zostań tu, zaraz przyjdę.''
Już nigdy jej nie zobaczyła. Dobrze, że jakiś patrol straży miejskiej zlitował się nad nią i ją przynajmniej rozwiązał i nakarmił. Miała wtedy dwa lata. 
Któregoś z deszczowych dni przechodziła koło szkoły muzycznej. Te dźwięki, były cudowne! Słyszała tak dużo melodii i chciała tak samo, chciała tam wejść i zobaczyć co tak pięknie gra! Ale nie mogła, przecież była psem. Od tego czasu powiedziała sobie, że kiedy kogoś naprawdę polubi to wejdzie z nim do tego wielkiego domu.
Upomnienia: 0
Pochwały: 0
Ciekawostki:
*nie umie pływać
*najbardziej podoba jej się gra skrzypiec
*jest jedynaczką
*nie ufa ludziom
Inne zdjęcia:-
Opowiadania wstawiane: samodzielnie
KontaktFaraza i Rawe


"Trzeba się śmiać z życia i z nim, póki nie wygaśnie w nas światełko"

Imię: Lucy
Pseudonim/skróty: Lulu - tylko dla rodziny, jeśli ktoś inny do niej tak mówi to się wścieka 
Wiek: 2 lata
Płeć: Suczka♀
Rasa: owczarek australijski (typ amerykański)
Aparycja:
maść: black tricolor 
oczy: miodowe
waga: 22kg
wzrost: 50 cm w kłębie
Stanowisko: tropiciel
Urodziny: wiosna
Charakter: Lucy zawsze dąży do celu. Jest upartą osóbka, która kocha rozbawiać innych. Lubi towarzystwo i sport. Ciekawi ją cały świat... Potrafi peplać bez przerwy. Co najdziwniejsze robi potrawy z owoców i mięsa. Rozumiesz?! Jada owoce!
PLL: 50 PLL.
Zainteresowania: Świat (skąd? poco? dlaczego tak jest? jak?)
Umiejętności: Dobrze węszy, ale nie potrafi być cicho.
Miejsce zamieszkania: Wodospad Róży
Zauroczenie: Któż to wie? Nie okazuje po sobie takich emocji jak miłość, smutek...
Ex: brak
Potomstwo: brak
Rodzina:
matka - Delta
ojciec -Veron
siostra - Eror 
brat - Avokado ( Avko )
opiekun, nauczyciel - Elago
Historia: Urodziła się w najnormalniejszej sforze, jej rodzice byli alfami. W związku z tym, że urodziła się pierwsza miała być następną przywódczynią.
Ona wolała poznawać świat . Dostała wybór bycie alfą czy "wolność". Wolała dużo bardziej naukę o świecie. Wysłali ją w wieku roku do Elago. Wychował ją i nauczał o świecie. W wieku 2 lat musiała opuścić dom mistrza i zacząć szukać sfory w której ułoży swoje życie. Trafia tutaj, ale czasem znika na kilka tygodni kiedy odwiedza rodzinę lub Elago.
Upomnienia: 0
Pochwały: 0
Ciekawostki: 
-Lubi owoce 
-Kocha zachody słońca i wieczną zabawę 
Inne zdjęcia: 1 2 3 4
Opowiadania wstawiane: przez administrację
Kontakt: lucy177

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.