czwartek, 26 marca 2015

Od Pure C.D. Adelaar'a

Spojrzałam na psa. W mojej opinii całkowicie nadawał się na obrońcę.
-Więc chodźmy-zaczęłam prowadzić w kierunku jaskini alf. - Myślę, że nie będzie problemu z przyjęciem cię na to stanowisko. Alfy zazwyczaj się zgadzają.
Przytaknął i uśmiechnął się. Z czasem sama siebie zaskakuję. Nie wiedziałam, że dam radę tak długo podtrzymać rozmowę.
Po chwili zaczęło padać.
-Miałaś rację - westchnął pies - pada...
-Możemy pobiec. To już niedaleko - odparłam. Ruszyliśmy. Zapukałam przy wejściu do jaskini. Przywitała nas para alfa i dzieci. No, może poza Errorem. Jego nie zauważyłam.
-Dzień dobry. - przywitałam się i uśmiechnęłam.
-Cześć-odparły alfy.
-Spójrzcie, kogo przyprowadziłam!
-Jesteś nowy?-spytał alfa.-Jared, alfa. - przedstawił się.
-Adelaar. Przyszedłem w sprawie stanowiska. Chciałbym być obrońcą Alf.
Jared przez chwilę przyglądał mu się uważnie.
-Nie mam żadnych zastrzeżeń - powiedział.
Uśmiechnęłam się do Adelaar'a.

Adelaar? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.