Niedawno dołączyłem do tej sfory. Jestem tu tylko przelotem raczej nie na stałe chociaż nikt mi nie przeszkadza. Może nawet dostanę darmowe jedzenie. Przynajmniej na razie nie będę walczył o przetrwanie. Siedziałem poddrzewem rozmyślając o ostatnich wydarzeniach. Od czasu do czasu było słychać ciche pogwizdywanie wiatru w koronach drzew. Wszystko wokół mnie przysłaniała gęsta mgła. Co ja teraz zrobię po śmierci Storma. Czemu nie ostrzegłem go zanim drzewo runęło przygniatając psa do ziemi. Jaki ja byłem głupi mogłem to zrobić niestety głos uwiązł mi w gardle, a łapy były jak z waty. Ostatnia prośba skierowana do mnie była dym ukończył szkolenie, nie dał się zabić. Bym pomścił ich w starej watasze. Potem odszedł, ale wciąż czuję, że czuwa nade mną.
Nagle usłyszałem bieg jakiegoś psa. Błagam byle tylko nie przyszedł tu nikt szczęśliwy chcący pogadać. Niestety przyszła właśnie taka osoba.
- Dzień dobry! - wykrzyknęła suczka.
- Serio? - wzdycham z niezadowolenia.
- Jestem Andrea. - podaję mi łapę.
- Proszę, idź sobie. - mówię do niej unikając jej wzroku.
- To niemiłe z twojej strony tak mówić. - stwierdziła.
Na chwilę
krzywię się, - A ty jak
masz na imię?
- Kashinu. - odpowiadam niechętnie.
- Mogę mówić do ciebie Shinu? - pyta suczka.
- Nie. - Nie zastanawiam się nad odpowiedzią mówię tak by się odczepiła.
- Jak wolisz. - Przybiera obojętny ton głosu.
- Co ci zresztą do tego by mnie spotykać? - wydusiłem.
- Nic tak sobie przechodziłam, ale przyznam trudno cię znaleźć.
- To świetnie - mamroczę coś potem i znikam jej z oczu.
Szybkie znikanie ćwiczyłem dosyć długo. Przydało się to jednak. W lesie jest dużo drzew z na tyle niskimi gałęziami bym na nie wskoczył,ale inny pies już nie. Z grubego konaru obserwowałem jak Andrea z zakłopotaniem rozgląda się i odchodzi. Spokój wreszcie. Zeskoczyłem i usiadłem w starym miejscu pod drzewem.
Andrea?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.