-Masz jakieś stanowisko? -spytałem.
-Jestem alchemikiem-odparła spokojnie.
-O, Pure się zastanawiała nad tym stanowiskiem, ale Jared zaproponował jej stanowisko zielarza. W sumie rozumiem go, mamy dwóch alchemików i jednego zielarza (teraz).
-Pewnie poznam Pure, gdy będziemy razem pracować - zaśmiała się.
Morphine chyba chciała się jeszcze o coś spytać, ale ją wyprzedziłem.
- Ja jestem nauczycielem samoobrony, ale nie wiem czy to odpowiednie stanowisko.
Pokiwała głową.
-To może chcesz coś przekąsić, skoro mamy tu jeszcze spędzić trochę czasu...?
-Jasne - uśmiechnęła się. Przyniosłem ze 'schowka' dwa kawałki suszonego mięsa i drewnianą misę z wodą.
-A ty jak uważasz?- spytałem. Spojrzała na mnie pytająco. - Nauczyciel samoobrony to dla mnie dobre stanowisko?
<Morphine? ;) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.