Chodziłem sobie wzdłuż plaży,usłyszałem wołanie o pomoc.Pobiegłem za dźwiękiem dobiegłem do małej,wilczej kupki sierści.Gdy położyłem łapę na kulce ta pisneła podniecona.Szturchnąłem łapą kulkę i zobaczyłem brzuszek szczeniaczka.Zapytałem:
-Gdzie tata albo mama?Nie wiedziałem że ktoś urodził w SPS.
-Nie mam...Jestem do adopcji!
-Mogę cię zaadoptować?
Jason? Nie gniewaj się zuzunia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.