środa, 22 października 2014

Od Pepper C.D Mastera

 Nagle coś we mnie się ''poruszyło''. To dawne uczucie nie lubienia wszystkiego co różowe, nie tolerowania dziewczęcycgh spraw i bycie samemu.
 - Nie lubię miziania się. - zadarłam nosem. - Przytulaj tego rudzielca ile chcesz.
Savannah poczuła się dotknięta, co widać było po jej twarzy. "Wyrwała się'' z objęć Mastera i pobiegła zapewnie do swojej nory.
 - Byliśmy tak blisko... - szepnął do siebie pies.
 - Nie lubię takich intymnych kontaktów. - odwróciłam łeb.
 - Pepper... - sapnął Master. - Dlaczego... dlaczego taka jesteś?
 - To znaczy? - powiedziałam jakby to nie dotyczyło mnie.
 - Taka... - jedno słowo nie chciało przejść przez gardło.
 - Zarozumiała? Zimna? Oschła? - spuściłam łeb. Zrobiło mi się smutno. On miał rację.
 - Przepraszam. - dodałam. - Może już pójdę.
<< Master? wreszcie ci odpisałam xd >>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.