-Jasne,czemu nie. Uśmiechnąłem się lekko.
-Jeszcze jakaś lekcja?
-Za bardzo się podjarałaś.
-Żartujesz?!
-Odsapnij sobie.
Suczka usiadła obok mnie.
-Czemu ja taka jestem?
-Hę?
-Taka inna,niż wszystkie. Nie taka słodka i pociągająca... tylko po prostu Pepper.
-Zależy co,kto lubi.
-Co masz na myśli?
-Kogoś możesz jarać taka,jaka jesteś. I nic nie musisz zmieniać.
-A co ty możesz wiedzieć...
-Wiem więcej,niż się spodziewasz. Popatrzyłem w jej oczy... te piękne,wielkie oczy...
Nie czas teraz na zakochiwanie się! Ona potrzebuje twojej pomocy! Anie miłości!
Z resztą,ona widzi w tobie tylko przyjaciela,nic więcej. Pewnie chce być inna,by spodobać się jakiemuś przystojnemy owczarkowi,czy coś...
-Master? Ej,Master!
-Yy... tak?
-Gapiłeś się na mnie jakieś 2 minuty bez przerwy.
-Sorry,zamyśliłem się.
Jedyne czego pragnę,to jej szczęścia. Więc jeśli nie będzie szczęśliwa ze mną,to wytrenuję ją tak,że każdy pies bez wyjątku będzie się ślinił na jej widok. I jej wymarzony książę z bajki na pewno ją zechce!
(Pepper? Master Myśliciel XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.