Wynurzyłem się z białego puchu. Przede mną stała Ari.
- Jared, żyjesz? - spytała niepewnie.
- Nie. - odpowiedziałem uśmiechając się idiotycznie i ponownie zanurzyłem głowę w zaspie.
Nie widziałem już jej reakcji. Następnie wpadłem na pomysł - wyjątkowo głupią zabawę. Wszystko przez to wynurzanie i zanurzanie się w śniegu. Zacząłem wskakiwać i wyskakiwać. Ariana spojrzała na mnie z załamaniem.
- Jared... Serio? - jęknęła.
- To wcale... nie jest... tak głupie... jak się... wydaje! - zawołałem robiąc przerwy w zdaniu, gdy wskakiwałem do śniegu.
- Też chcę. - powiedziała suczka.
Ari? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.