Teraz modliłam się,by moja mama akurat wysłała Aomine,by zawołał mnie na obiad.
Tak też się stało. Po chwili usłyszałam głos psa.
-Ej,ty! Duży!
Wilk skierował wzrok na niego.
-Do Ciebie mówię ,tłuściochu! Rusz się i złap mnie!
Po chwili usłyzałam warczenie i poszułam ruch.
-Uciekajcie! Wydarł się.
Poczułam,jak ktoś łapie mnie za łapę i ciągnie do domu.
Wpadłyśmy do pracowni mamy.
-Mamo!!
-Tak?
-Wilk goni Aomine!
Na te słowa usłyszałam głos taty.
-Szlag! Warknął i pobiegł ich tropem.
-Niech go tylko znajdzie. Wtuliłam się w sierść Marlene.
(Marlene? Przeżyjemy XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.