Chodziłem po terenach sfory,raz widziałem psa a po nim jakąś sukę.Bardzo polubiłem Clarie i szczególnie Torry. oczywiście też Reda.Po chwili spojrzałem w tył,wpadłem na suczkę.
-Jak leziesz koleś?!-warknęła
Gdy otrzepała głowa i zobaczyła moją twarz od razu się dziwnie zarumieniła.
-Egh..Sorry..jestem Labo a ty?
-Anima,córka Bet..
-Heh,miło mi.-zaśmiałem się cicho
-Co robisz?
-A tak se łażę nie wiadomo gdzie i spoglądam w tył.
Po chwili na naszych pyszczkach zawitały uśmieszki.
(Anima?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.