Przebudziłem się.
-Kim jesteś?-słyszałem krzyki Sio. Wychyliłem się z nory. Usłyszałem szelest. Odwróciłem się do góry i nagle spadł na mnie biały jak śnieg szczeniak.
Złapałem szczeniaka. Sio podbiegła do nas zdziwiona.
-Nie śpisz?-spytała.
-Już się wyspałem...-odparłem.-Co to za szczeniak?
-Wiem tyle co ty...-oburzyła się Siobhan.
-Jestem Vapour!-krzyknęła suczka. - Schowajcie mnie! Goni mnie Winter Dead.
-Zabierzmy ją na razie do nory-powiedziała Sio.-Tu nie jest bezpiecznie...
Pokiwałem głową.
-Nie, czekaj. Jeśli ktoś ją goni, to powinniśmy stąd uciec. Dead może być blisko.
Pobiegliśmy do rodziców Siobhan
Sio? Niespodzianka xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.