-Nie płacz-szepnąłem i otarłem jej łzy. Zacząłem się uśmiechać i wiedziałem, że ten uśmiech tak zostanie. Pocałowałem ją.
-Nie będę- obiecała.-Ale nadal musimy wrócić do sfory-powiedziała. Zeszliśmy z gór tym razem nie trafiliśmy na żadne przygody. Na szczęście.
Byłem ciekawy jak zareaguje jej rodzeństwo. Abo rodzice i moja mama. A może lepiej im nie mówić?
Dotarliśmy do nory Sio, a potem pobiegliśmy do 'centrum'. Właściwie nie wiedziałem gdzie mamy iść.
-Pokarzę ci moją jaskinię!-pobiegliśmy nad jeziorko.
-Jak ci się podoba?-spytałem.
<Sio?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.