wtorek, 23 września 2014

Od Ariany C.D Jareda

-N-Niedźwiedź.  Wydukałam.
Pies zrobił wielkie oczy i złapał mnie za łapę.
-Bądź cicho,mósimy się szybko z tąd zmyć.
Powoli się wycofaliśmy.
Gdy byliśmy już na krańcu lasu zaczęliśmy biedz.
-Goni nas?  Spytałam.
-Nie. Odpowiedział patrząc w tył.
Po chwili byliśmy już daleko od lasu.
Znaleźliśmy się na polanie. Gdzie ostatnio bawiliśmy się przed moim skokiem.
Wykopałam coś z pod ziemi i dałam Jaredowi.
-Wiesio?  Zapytał ucieszony.

(Jared?  Wiesio przeżył! XD)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.