wtorek, 12 sierpnia 2014

Od Siobhan C.D. Mastera

Uniosłam jedną brew.
- O co Ci chodzi? - spytałam podejrzliwie.
- Układam piosenkę i właśnie ją ćwiczę. - odpowiedział z dumą.
- Aha, to fajnie. - uniosłam wargi w uśmiechu. Nawet nie wiedziałam, czy mi wyszło. Czekałam na reakcję brata.
- Cieszę się. - powiedział uśmiechnięty. - Ale teraz nie podsłuchuj, bo zaśpiewam ją wam potem.
- Okej. - kiwnęłam głową.
Poszłam nad Morze Gearskie. Szłam sobie wzdłuż wody, która raz na jakiś czas dotykała moich łap.
Słońce chyliło się ku zachodowi. Zafascynowana patrzyłam jak znika gdzieś w morzu albo za nim...
- Siobhan! - zawołał ktoś.
Odwróciłam się i zobaczyłem biegnącego w moją stronę Mastera.
- Cześć. - odezwałam się pierwsza. - Co jest?

Master?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.