-Wilk!! Krzyknąłem łapiąc sieost za łapę.
Zaczęliśmy uciekać.
Ciągnąłem siostrę za sobą.
Wilk zaczął nas doganiać.
-Ratunku!
-Pomocy!
Krzyczeliśmy jak naj głośniej.
-Zatkaj uszy! Krzyknąłem do siostry.
Ta zarkyła uszy. Odwróciłem się do biegnącego za nami wilka.
Mam takie szczęście,że umiem modelować głodem.
Piskąłem więc bardzo głośno.
Wilk upadł na ziemię zatykając uszy.
-Zwiewamy!
Znów biegliśmy,wilk wstał i znów nas gonił.
Dotarliśmy do lasu obok nór,tak zobaczyliśmy mamę.
-Mamoo!! Ratunku!! Krzyczliśmy biegnąc w jej kierunku.
Ta póściła swoją zdobycz i podbiegła do nas.
Schowaliśmy się za nią.
Wilk podbiegł do nas i warczał.
-Zmiataj z tąd! Próbowała go nastraszyć.
-Pch. Co mi zrobisz.
-Już wielu mi tak mówiło i ginęło,nie żartuję.
Wilk dalej stał w miejscu.
Pobiegliśmy po tatę.
-Tato!! Tato!!
-Co się stało? Zapytał zaniepokojony.
-Mama mierzy się z wielkiem!
Wstał i pobiegł za nami.
Gdy zobaczył wilka zaczedł go od tyłu i skoczył na niego.
Zaczął go gryźć,mama też.
Wilk wyrwał się i piszcząc z podkulonym ogonem uciekł.
Tata odwrócił się do nas.
-Co was podkusiło żeby denerwować wilka?!
Siostra spojrzała na mnie.
-Ja tylko śpiewałem,potem gdy skończyłem zacząłem iść do Siobhan i zza krzaków wyskoczył wlk i nas gonił.
Mama przewróciła oczami i kazała nam iść do nory.
Pobiegliśmy szybciutko a rodzice polowi szli za nami.
-Chyba mamy kłopoty. Szepnąłem do siostry.
(Siobhan?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
No, chyba nie trzeba przypominać, że zabronione jest obrażanie siebie nawzajem, obowiązuje tu zakaz kłótni. Proszę nie reklamować swoich blogów, jeśli nie zostanie uzgodnione to z głównym administratorem.